OSS 117: Kair, gniazdo szpiegów jest filmem, który wprowadza widza w świat szpiegowskich intryg lat 50. XX wieku z przymrużeniem oka. Reżyser Michel Hazanavicius tworzy pastisz kina szpiegowskiego, czerpiąc garściami z klasycznych wzorców gatunku, jednocześnie dodając do tego sporą dawkę humoru.
Jean Dujardin w roli Huberta Bonisseur de La Bath, alias OSS 117, jest kwintesencją francuskiego uroku i nonszalancji. Jego kreacja to połączenie elegancji Seana Connery'ego z lekkością komediowego geniuszu Petera Sellersa. Dujardin brawurowo wciela się w rolę agenta, który mimo swoich niekwestionowanych umiejętności szpiegowskich, często wpada w sytuacje pełne absurdów i nieporozumień.
Film balansuje na granicy między hołdem dla klasyki a jej satyrą. François Damiens jako Raymond Pelletier dodaje produkcji dodatkowej głębi swoim wyrazistym występem. Pozostała obsada również zasługuje na uznanie - Khalid Maadour jako Le suiveur oraz Youssef Hamid w roli imama dostarczają momentów pełnych humoru i napięcia.
Scenografia i kostiumy idealnie oddają klimat epoki, a ścieżka dźwiękowa przenosi nas do czasów zimnej wojny. Hazanavicius z powodzeniem kreuje atmosferę retro, która przyciąga zarówno miłośników kina szpiegowskiego, jak i tych poszukujących dobrej rozrywki.
OSS 117: Kair, gniazdo szpiegów to film dla widzów ceniących inteligentny humor i kinowe podróże w czasie. Jest to także świetna okazja do zobaczenia początków kariery Jean Dujardina przed jego wielkim sukcesem międzynarodowym.