Wojna Charliego Wilsona to film, który z niezwykłą lekkością łączy dramat polityczny z elementami komedii, tworząc dzieło pełne ironii i błyskotliwości. Reżyser Mike Nichols przenosi nas w lata 80., kiedy to amerykański kongresmen Charlie Wilson, grany przez niezawodnego Toma Hanksa, angażuje się w tajną operację CIA mającą na celu wsparcie afgańskich mudżahedinów walczących przeciwko radzieckiej inwazji.
Tom Hanks jako Charlie Wilson doskonale oddaje charyzmatyczną osobowość swojego bohatera, balansując między życiem politycznym a osobistymi przyjemnościami. Partneruje mu Julia Roberts w roli Joanne Herring – wpływowej działaczki społecznej, której determinacja i urok stają się katalizatorem działań Wilsona. Roberts jak zwykle zachwyca swoją grą aktorską, dodając postaci głębi i wyrazistości.
Jednak prawdziwym klejnotem filmu jest Philip Seymour Hoffman jako Gust Avrakotos – cyniczny agent CIA. Jego kreacja to mistrzostwo świata: pełna sarkazmu i inteligencji, co przyniosło mu nominację do Oscara za rolę drugoplanową. Dialogi między Hoffmanem a Hanksem są iskrzącym popisem aktorskich umiejętności.
Scenariusz Aarona Sorkina charakteryzuje się jego charakterystycznym stylem – szybkie tempo dialogów i błyskotliwe riposty sprawiają, że fabuła płynie wartko i nie pozwala widzowi na chwilę nudy. Film porusza ważne kwestie geopolityczne z przeszłości, które rezonują do dziś, podkreślając nieprzewidywalność międzynarodowych relacji.
Mimo że Wojna Charliego Wilsona traktuje o poważnych wydarzeniach historycznych, potrafi bawić poprzez subtelny humor i ironię sytuacyjną. To film zarówno dla tych zainteresowanych historią polityczną, jak i dla miłośników dobrej rozrywki.