Jestem legendą, adaptacja powieści Richarda Mathesona, to film, który z pewnością wywołuje mieszane uczucia. Z jednej strony mamy imponującą kreację Willa Smitha w roli Roberta Neville'a, samotnego naukowca próbującego przetrwać w postapokaliptycznym świecie. Z drugiej strony, film momentami może wydawać się nieco chaotyczny i niezdecydowany co do swojego tonu.
Will Smith jako Robert Neville to prawdziwy majstersztyk aktorski. Jego samotność i desperacja są niemal namacalne, a relacje z jego wiernym psem Sam są niezwykle wzruszające. Alice Braga i Charlie Tahan jako Anna i Ethan dodają filmowi nieco ludzkiego ciepła, choć ich postacie mogłyby być bardziej rozwinięte.
Wizualnie film jest imponujący. Opuszczone ulice Nowego Jorku wyglądają niesamowicie realistycznie, a efekty specjalne stoją na bardzo wysokim poziomie. Niemniej jednak CGI użyte do przedstawienia zmutowanych ludzi pozostawia wiele do życzenia i momentami odbiera realizm całej historii.
Reżyser Francis Lawrence skutecznie buduje napięcie i atmosferę zagrożenia, choć niektóre sceny akcji mogą wydawać się przesadzone. Muzyka Jamesa Newtona Howarda idealnie komponuje się z mrocznym klimatem filmu.
Jestem legendą to film pełen emocji i dramatyzmu, który mimo swoich wad potrafi przyciągnąć uwagę widza od początku do końca. To opowieść o samotności, nadziei i walce o przetrwanie w świecie pełnym zagrożeń.