"Jeźdźcy sprawiedliwości", reżyserii Andersa Thomasa Jensena, to film, który zdecydowanie nie pozwala na nudę. Film opowiada historię Markusa (Mads Mikkelsen), żołnierza na misji, który musi wrócić do domu po tragicznej śmierci żony w wyniku rzekomego wypadku kolejowego. Wkrótce Markus odkrywa, że śmierć jego żony mogła nie być przypadkowa, co prowadzi go na ścieżkę zemsty.
Film miesza elementy dramatu i czarnej komedii z akcją, tworząc unikalny ton, który potrafi zaskoczyć widza. Mads Mikkelsen jak zwykle prezentuje mistrzowskie wykonanie swojej roli, dodając głębi swojej postaci przez subtelne niuanse emocjonalne. Jego interakcje z Otto (Nikolaj Lie Kaas), matematykiem i teoretykiem spiskowym, są jednymi z najciekawszych momentów filmu.
Anders Thomas Jensen skutecznie wykorzystuje swoje umiejętności scenarzystyczne do stworzenia skomplikowanej opowieści o winie, żalu i odkupieniu. Sceny są dobrze wyreżyserowane, a dialogi często przesycone są gorzkim humorem.
Chociaż "Jeźdźcy sprawiedliwości" mogą być dla niektórych widzów zbyt brutalni czy mroczni, to jednak dla tych, którzy cenią sobie oryginalność i zdolność filmu do balansowania między gatunkami, będzie to satysfakcjonujące doświadczenie.