"Shyam Singha Roy" to indyjski dramat z elementami fantasy, który przenosi widzów w głąb kultury Bengalu, ukazując historię miłości i walki o sprawiedliwość. Reżyseria Rahul Sankrityan połączona z wyrazistymi kreacjami aktorskimi czyni ten film wyjątkowym dziełem.
Nani wciela się w rolę tytułowego Shyama Singha Roya, bengalskiego reformatora społecznego z lat 70., którego duch wydaje się nawiedzać współczesnego aspirującego reżysera filmowego. Jego przejmująca gra aktorska pełna jest pasji i determinacji, co czyni jego postać niezapomnianą.
Sai Pallavi jako Maithreyi, miłość życia Shyama, jest równie znakomita. Jej taniec i emocjonalne wykonanie dodają głębi ich tragicznej historii miłosnej. Chemia pomiędzy Nanim a Sai Pallavi jest namacalna i stanowi jedno z najjaśniejszych punktów filmu.
Obsada drugoplanowa również nie zawodzi. Krithi Shetty i Madonna Sebastian zapewniają mocne wsparcie swoimi postaciami, które są kluczowe dla rozwoju narracji.
Film porusza ważne tematy takie jak reinkarnacja i prawa kobiet, integrując je z przepięknymi ujęciami i muzyką, która idealnie komplementuje atmosferę. Mimo że czasami przewidywalny, "Shyam Singha Roy" zgłębia ciekawe aspekty ludzkiej psychiki i kultury.
Wizualnie film jest oszałamiający dzięki malowniczej scenografii oraz kostiumom, które odzwierciedlają bogactwo bengalskiej kultury. Reżyseria fotografii jest godna uwagi, podkreślając mistyczny nastrój tej opowieści.
Chociaż "Shyam Singha Roy" może nie być rewolucyjny pod względem fabularnym, to jednak oferuje solidną rozrywkę i głęboki emocjonalny rezonans.