"Przymierze" to film wojenny z 2023 roku, w reżyserii Guya Ritchiego, który zanurza widzów w mroczne zakamarki współczesnych konfliktów zbrojnych. Jake Gyllenhaal w roli sierżanta Johna Kinleya demonstruje pełen zakres emocjonalny, od nieugiętego przywódcy po wrażliwego człowieka zmęczonego ciągłą walką.
Akcja filmu rozgrywa się na Bliskim Wschodzie, gdzie grupa amerykańskich żołnierzy staje przed trudnym zadaniem wsparcia lokalnych sił w walce przeciwko terrorystom. Chemia między postaciami, szczególnie między Kinleyem a Ahmedem (Dar Salim), dodaje głębi narracji i pokazuje złożoność stosunków między sojusznikami z różnych kultur.
Scenariusz jest dobrze skonstruowany, choć momentami przewidywalny. Jednakże dynamika i intensywność scen akcji są na tyle wysokie, że trzymają widza w napięciu przez większość seansu. Sceny bojowe są brutalne i realistyczne, co może niektórych widzów poruszyć, lecz adekwatnie oddają brutalność współczesnego pola bitwy.
Ciekawym aspektem jest również próba ukazania psychologicznych skutków wojny dla żołnierzy oraz wpływu ich działań na lokalną ludność. Film stara się balansować pomiędzy akcją a głębszym przekazem moralnym, co czasami wydaje się niespójne.
Mimo kilku niedociągnięć "Przymierze" pozostaje solidnym dziełem wojennym, które z pewnością znajdzie swoich zwolenników zarówno wśród fanów gatunku jak i wielbicieli kinematografii Ritchiego.