"Jutro albo pojutrze" to dokumentalne spojrzenie na życie trzech młodych ludzi dorastających w Rust Belt, postindustrialnej części Stanów Zjednoczonych, gdzie przemysł kiedyś kwitł, a dziś dominuje stagnacja. Reżyser Bing Liu łączy osobiste historie z szerszym kontekstem społeczno-ekonomicznym, tworząc film zarówno intymny, jak i uniwersalny.
Film rozpoczyna się od scen skateboardingowych, które są nie tylko estetycznie urzekające, ale także służą jako metafora dla życia bohaterów – pełnego upadków i wzlotów. Liu skupia się na dwóch swoich przyjaciołach: Zacku i Keire. Przez obiektyw kamery obserwujemy ich codzienne zmagania z dorosłością, odpowiedzialnością oraz przeszłością, która rzutuje cienie na ich teraźniejszość.
"Jutro albo pojutrze" to film o dojrzewaniu, ale unika sentymentalizmu. Liu nie stroni od trudnych tematów takich jak przemoc domowa czy rasizm. Jego podejście jest szczere i bezpośrednie, co sprawia, że dokument staje się mocnym świadectwem realiów życia w amerykańskiej prowincji.
Narracja jest płynna i pozbawiona zbędnej patetyczności. Liu używa materiałów archiwalnych oraz własnych doświadczeń, aby nadać głębi opowiadanym historiom. To sprawia, że "Jutro albo pojutrze" jest nie tylko filmem o skateboardingowym stylu życia, ale przede wszystkim o poszukiwaniu tożsamości i miejscu w świecie.
Mimo że dokument może wydawać się niszowy ze względu na swoje skateboardingowe korzenie, jego przesłanie jest uniwersalne. Bing Liu udowadnia, że prawdziwe emocje i uczciwe storytelling mogą przekształcić lokalną opowieść w ważny głos w globalnej dyskusji o młodzieży i przyszłości.