Niezwykle barwny i pełen dramatów obraz "Żony Hollywood" z 1985 roku, w reżyserii Roberta Day'a, to film, który przenosi widza w sam środek blichtru i blasku hollywoodzkiego świata. Adaptacja bestsellerowej powieści Jackie Collins, "Żony Hollywood", oferuje fascynujący wgląd w życie bogatych i sławnych oraz ich niejednokrotnie mrocznych tajemnic.
Candice Bergen wciela się w rolę Elaine Conti, aktorki zmagającej się z trudami kariery i życia osobistego. Bergen z wyczuciem balansuje między elegancją a wewnętrznym chaosem swojej postaci. Joanna Cassidy jako Marilee Gray oraz Mary Crosby jako Karen Lancaster dostarczają równie przekonujących występów, kreując silne kobiece postacie, które walczą o swoje miejsce w bezwzględnym świecie show-biznesu.
Angie Dickinson jako Sadie LaSalle wnosi do filmu odrobinę klasycznej hollywoodzkiej charyzmy, podczas gdy Steve Forrest jako Ross Conti i Anthony Hopkins jako Neil Gray doskonale uzupełniają główną obsadę, dodając głębi ich ekranowym partnerkom. Szczególnie warto zwrócić uwagę na młodego Hopkinsa, którego talent już wtedy zwiastował przyszłe wielkie role.
Scenariusz filmu jest pełen intryg i niespodziewanych zwrotów akcji, co sprawia, że widz nie ma chwili wytchnienia. Mimo pewnych melodramatycznych momentów typowych dla epoki lat 80., "Żony Hollywood" pozostaje produkcją wartą uwagi ze względu na swoją autentyczność i odważne podejście do tematyki celebryckiego życia.
Kostiumy i scenografia oddają ducha tamtych czasów z dużą precyzją, a muzyka doskonale podkreśla emocjonalne tło opowiadanej historii. Film ten stanowi interesujące studium ludzkich ambicji, namiętności oraz destrukcyjnej siły sukcesu.
Choć "Żony Hollywood" może wydawać się produkcją skierowaną głównie do żeńskiej publiczności, jej uniwersalne przesłanie o cenie sławy czyni ją wartościową propozycją dla szerokiego grona odbiorców.