Harry i Hendersonowie to film, który przenosi nas w świat magii i humoru, łącząc elementy komedii rodzinnej z nutką fantastyki. Produkcja ta z 1991 roku, w której główne role odgrywają Bruce Davison, Molly Cheek oraz Zachary Bostrom, stanowi doskonały przykład kina familijnego lat 90.
Fabuła filmu opiera się na przypadkowym spotkaniu rodziny Hendersonów z legendarną istotą znaną jako Wielka Stopa. George Henderson (Bruce Davison) wraz ze swoją żoną Nancy (Molly Cheek) i dziećmi – Ernie (Zachary Bostrom) oraz Sara (Carol-Ann Merrill) – odkrywają Harry'ego (Patrick Pinney), który szybko staje się częścią ich życia. Film ukazuje nie tylko zabawne perypetie związane z ukrywaniem ogromnego stworzenia w domu, ale również głębsze przesłania o akceptacji inności i wartości rodzinnych więzi.
Reżyser William Dear umiejętnie balansuje między humorem a momentami wzruszeń, tworząc produkcję, która mimo upływu lat nadal potrafi bawić i cieszyć widza. Scenariusz jest przemyślany, choć momentami przewidywalny, co jednak nie odbiera mu uroku. Aktorstwo stoi na solidnym poziomie – zarówno Bruce Davison jako troskliwy ojciec rodziny, jak i Patrick Pinney wcielający się w sympatycznego Harry’ego zasługują na pochwałę za swoje role.
Efekty specjalne zastosowane do stworzenia postaci Wielkiej Stopy mogą wydawać się dziś nieco przestarzałe, jednak w kontekście lat 90. były one imponujące i dodawały filmowi charakterystycznego klimatu tamtej dekady.
Harry i Hendersonowie to film pełen ciepła i dobrej energii. Choć może nie jest to arcydzieło kinematografii, z pewnością stanowi przyjemną rozrywkę dla całej rodziny.