Markowy film noir, "Trzeci człowiek", z roku 1959, to dzieło, które wciąż fascynuje i intryguje widzów na całym świecie. Reżyseria filmu jest starannie przemyślana, a głęboko zakorzeniona w mrocznych zaułkach powojennej Europy fabuła nie pozwala oderwać się od ekranu.
W roli Harry'ego Lime'a, Michael Rennie dostarcza występ pełen charyzmy i tajemniczości. Jego postać jest jednocześnie magnetyzująca i niepokojąca, co idealnie wpisuje się w tonację filmu. Jonathan Harris jako Bradford Webster oraz Naomi Chance jako Janet również przyczyniają się do stworzenia atmosfery pełnej napięcia i emocji.
Rupert Davies w roli inspektora Arthura Shillingsa oferuje solidną grę aktorską, stanowiąc kontrapunkt dla bardziej ekscentrycznych bohaterów. Roger Delgado jako General Ortega oraz Bek Nelson jako Linda dodają filmowi dodatkowej warstwy skomplikowanych relacji i motywacji.
Film wyróżnia się również mistrzowską pracą kamery oraz wyjątkową ścieżką dźwiękową, która podkreśla klimat niepewności i zagrożenia. Scenariusz jest napakowany zwrotami akcji i znakomicie rozbudowanymi dialogami, które sprawiają, że widz zostaje pochłonięty przez opowieść od pierwszej do ostatniej minuty.
Jednakże to właśnie atmosfera tajemnicy i moralnego dwuznaczenia sprawia, że "Trzeci człowiek" pozostaje jednym z najważniejszych filmów swojego gatunku.