"WandaVision" to nietypowa propozycja od Marvel Studios, która łączy w sobie elementy klasycznych sitcomów amerykańskich z tajemniczym, superbohaterskim dramatem. Serial, który początkowo może zaskakiwać swoją formą i stylem, szybko wciąga widza w wir wydarzeń i emocji.
Elizabeth Olsen i Paul Bettany, wcielając się odpowiednio w Wandę Maximoff i Visiona, dostarczają fenomenalnych występów. Ich chemia na ekranie oraz zdolność do przechodzenia między różnymi stylami aktorskimi jest imponująca. Kathryn Hahn jako Agnes (później ujawniona jako Agatha Harkness) stanowi świetne uzupełnienie głównych bohaterów, dodając serialowi nie tylko humoru, ale i nieoczekiwany zwrot akcji.
Teyonah Parris jako Monica Rambeau wprowadza interesujący wątek związany z jej postacią z komiksów Marvela, co może sugerować jej większą rolę w przyszłych projektach MCU. Josh Stamberg i David A Payton solidnie dopełniają obsadę, choć ich postacie nie mają tak dużego wpływu na główną fabułę.
Narracja "WandaVision" jest śmiała i innowacyjna – początkowe odcinki pełne są nawiązań do telewizyjnych dekad minionego wieku, co może być prawdziwym cukierkiem dla fanów telewizji. Jednak to co na początku wydaje się lekkie i zabawne, stopniowo ujawnia mroczniejsze warstwy opowieści o radzeniu sobie ze stratą i bólem.
Choć "WandaVision" momentami może sprawiać wrażenie rozciągniętego lub zamglonego w swoich intencjach, finalne odcinki skutecznie łączą wszystkie wcześniejsze elementy, oferując satysfakcjonujące rozwiązania oraz emocjonalny ciężar.