Manisha Koirala w roli Mallikajaan jest prawdziwą perłą tego filmu. Jej dojrzała gra aktorska i charyzma przyciągają uwagę od pierwszych minut ekranowych. Sonakshi Sinha jako Fareedan również zasługuje na szczególne uznanie; jej postać jest złożona i wielowymiarowa, a Sinha doskonale oddaje jej wewnętrzne rozterki.
Aditi Rao Hydari jako Bibbo oraz Richa Chadha w roli Lajjo dodają filmowi niezbędnej dynamiki. Obie aktorki z łatwością wcielają się w swoje role, tworząc postacie pełne życia i autentyczności. Sharmin Segal jako Alamzeb oraz Sanjeeda Sheikh jako Waheeda dopełniają tę niezwykłą obsadę, każda wnosi coś unikalnego do opowieści.
Film opowiada historię kobiet żyjących w tytułowym Bazarze Diamentów, miejscu będącym synonimem luksusu, ale także cierpienia i walki o przetrwanie. Bhansali po mistrzowsku balansuje między pięknem a brutalnością życia tych kobiet, tworząc obraz zarówno porywający wizualnie, jak i merytorycznie głęboki.
"Heeramandi: Bazar diamentów" to nie tylko uczta dla oczu dzięki przepięknym kostiumom i scenografii, ale również dla duszy dzięki poruszającym kreacjom aktorskim i skomplikowanej narracji. Każda scena jest starannie skomponowana, każdy dialog ma swoje miejsce i znaczenie.
Czy film ten odniesie globalny sukces? W mojej opinii zdecydowanie tak. Ma wszelkie predyspozycje ku temu – od wybitnej reżyserii po fenomenalne występy aktorskie.
Jednak czy zdobędzie Oscary? Na to pytanie trudno odpowiedzieć jednoznacznie bez znajomości konkurencji w danym roku. Niemniej jednak "Heeramandi: Bazar diamentów" z pewnością zasługuje na uwagę Akademii.